wtorek, 28 grudnia 2010

Sylwester wczoraj i dziś.

         Tradycja polska, zwłaszcza ta ludowa, nie przywiązywała tak wielkiej wagi do witania Nowego Roku, jak do Wigilii i samych świąt Bożego Narodzenia, choć Sylwester w Europie był obchodzony już od X wieku, a dokładnie od roku 999, kiedy - od imienia papieża Sylwestra II - tak nazwano ostatni dzień roku i towarzyszące mu zabawy.
Natomiast w Polsce tradycja Sylwestra jest dosyć świeża, bo jeszcze do schyłku XVIII wieku huczne bale należały do rzadkości, a wieczór sylwestrowy, zwłaszcza na wsi, przypominał wieczór wigilijny, choć mniej uroczysty. Pieczono tego dnia małe chlebki i bułeczki, by podzielić się nimi z domownikami i zapewnić sobie i najbliższym zdrowie i pomyślność. Starano się zakończyć stary roku i rozpocząć nowy w zgodzie i spokoju.

A dziś.....


 
           Na sylwestrowym balu każdy chce wyglądać wyjątkowo, nawet jeśli jest to przyjęcie w kameralnym gronie. To, w czym wystąpimy zależy w dużej mierze od charakteru imprezy. Jeśli wybieramy się na bal przebierańców, wybierzemy raczej strój mniej oficjalny – raczej kostium niż balową suknię. W ten szczególny dzień w roku, bo ostatni, chętniej niż zwykle sięgamy po stylowe kreacje, cieszące oko smakiem, bogactwem ozdób, kunsztownym wykończeniem. Na parkiecie w sylwestrową noc nadal królują eleganckie suknie balowe, pełne przepychu, mistrzowsko wykonane, koniecznie długie i bogato zdobione.  


 
         Sylwester to przede wszystkim pokaz pięknych kreacji i dobra zabawa.  W tą noc błyszczeć powinny oczy, usta, stroje i dodatki, a także wszelkie dekoracje stołów i otoczenia. Nie można zapomnieć o atrakcjach gwarantujących udaną zabawę takich jak: serpentyny, konfetti, balony, tuby wybuchowe, gwizdki, czapeczki, maski, zimne ognie.
Modną atrakcją w tym roku zamiast tradycyjnych fajerwerków są lampiony wypuszczane o północy z życzeniami na nowy rok do nieba.





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz